에코훈의 메아리

Po przeczytaniu „Pragnienia i duchowość” – rozróżnianie własnych pragnień od pragnień naśladowniczych

  • Język oryginalny: Koreański
  • Kraj: Wszystkie krajecountry-flag
  • Inne

Utworzono: 2024-05-03

Utworzono: 2024-05-03 17:16

Zanim przeczytałam tę książkę, byłam jedynie osobą podążającą za osiągnięciami i dobrami innych. Nie zdawałam sobie sprawy, skąd bierze się moja chciwość i dlaczego jest to problem. Zrozumiałam, że moje pragnienia wynikają z „pragnienia naśladownictwa”, które rodzi się w porównaniu z innymi.

Mam silną potrzebę bycia uznanym. Nie jestem w tym odosobniona. Przecież w hierarchii potrzeb Maslowa potrzeba uznania i szacunku zajmuje 4. miejsce. Nie jest ważniejsza od potrzeb fizjologicznych, ale w dzisiejszych czasach, gdy społeczeństwo jest coraz bardziej rozwinięte, a życie ekonomiczne odgrywa kluczową rolę, nie można pominąć potrzeby uznania.

Książka „Pragnienie i duchowość”, którą przeczytałam, zawiera interpretację i zastosowanie pragnienia naśladownictwa opisanego przez René Girarda z perspektywy biblijnej. Szczerze mówiąc, nie znałam René Girarda ani terminu „pragnienie naśladownictwa”. Dopiero teraz zrozumiałam, jak bardzo znany jest Girard i jego koncepcja pragnienia naśladownictwa.


Postacie biblijne również są istotami chciwymi / Ludzie w przeszłości i teraźniejszości są istotami chciwymi

Pierwszą rzeczą, której nauczyłam się z tej książki, jest fakt, że zarówno w przeszłości, jak i obecnie ludzie są istotami chciwymi, a także, że w Biblii jest całkiem sporo postaci, które wykazują pragnienie naśladownictwa. W postaciach takich jak Kain i Abel, Józef i jego bracia, Dawid, można dostrzec ludzką słabość i grzeszność, związane z pragnieniem.

Na przykład Dawid, będąc już królem i mając żonę, ukazuje swoją chciwość, pragnąc żony swojego wiernego sługi. Postacie biblijne nie są idealne. Jako ludzie mają w sobie grzech i nie potrafią powstrzymać się od chciwości.

Ponadto, czytając przykazania – „Nie pożądaj żony bliźniego swego”, „Nie cudzołóż” – rozumiemy, że jesteśmy pełni chciwości. Jak bardzo musieliśmy być grzesznymi i chciwymi istotami, skoro Bóg musiał wyraźnie zakazać tych czynów w Dekalogu? Natura ludzka jest taka sama we wszystkich czasach i miejscach, niezależnie od tego, czy chodzi o Izrael, Polskę, czy inny kraj.


Pragnienie innych to również moje pragnienie – pragnienie naśladownictwa

Rozwój mediów społecznościowych sprawił, że żyjemy w ciągłym porównywaniu. Patrząc na zdjęcia i wpisy innych ludzi, zaczynamy myśleć, że i my musimy mieć drogie przedmioty, pyszne potrawy, podróżować do pięknych miejsc. Jeśli tak nie żyjemy, to czujemy się nieudacznikami i bezwartościowymi osobami.

W istocie, te pragnienia nie pochodzą z naszego wnętrza. Nawet jeśli osiągniemy to, co zrobili inni, nie odczujemy prawdziwego spełnienia. Dzieje się tak dlatego, że nie jest to nasze pragnienie, lecz pragnienie naśladownictwa. Jeśli nie spróbujemy zrozumieć, jakie są nasze prawdziwe pragnienia, cele i istota, to będziemy ciągle podążać za pragnieniami innych.

Jako osoba korzystająca z wielu mediów społecznościowych i śledząca losy wielu ludzi, noszę w sobie mnóstwo pragnień naśladownictwa. Chcę być tak samo znana jak oni, mieć wpływ na innych, być uznaną i wygłaszać przemówienia, chciałabym, żeby ludzie sami mnie szukali, a nie ja ich, chciałabym napisać książkę, zarabiać więcej niż inni, chciałabym, żeby inni podziwiali moje życie. To naprawdę żałosne i słabe pragnienia.

Niepowstrzymane pragnienia ludzkie

Mówi się, że ludzka chciwość nie zna granic i że powtarzamy te same błędy. Podobnie jest z naszymi pragnieniami – nie potrafimy ich powstrzymać. Na przykład, kupujemy Hyundaia i30, a potem chcemy kupić Hyundaia Sonata, a później Hyundaia Grandeur, a w końcu Mercedesa. Podnoszenie swoich standardów nie jest złe, ale jeśli robimy to tylko po to, żeby zaimponować innym i poczuć się lepsi, to jest to tylko pozorna wartość.

Ja też tak mam. Po zamówieniu Hyundaia Tucsona Hybrid nadal oglądałam filmy na YouTube, w których prezentowano inne samochody. Nawet nim jeszcze nie jeździłam, a już myślałam o następnym zakupie. Myślałam, że ten laptop jest wystarczający, ale potem zainteresowałam się innym, lepszym modelem i w końcu go kupiłam. To chciwe zachowanie. Już jestem najedzona, a mimo to widzę w domu smaczne przekąski i chcę je zjeść. Trudno mi się powstrzymać.


Pragnienia innych i moje pragnienia, rozdzielenie sytuacji

Ludzkie pragnienia nie mają końca. Problemem jest to, że trudno nam kontrolować własne pragnienia, a dodatkowo naśladujemy pragnienia innych, tworząc pragnienia naśladownictwa. Pragnienie rodzi pragnienie. Kontrola pragnień jest trudna, ale musimy się starać, bo mogą one prowadzić do gniewu i cierpienia.

W szczególności należy rozróżniać pragnienia innych od własnych. Jeśli moja sytuacja jest taka a taka, a ja zazdroszczę pragnieniom innych i je naśladuję, to moje życie może się załamać. Prosty przykład: jeśli moja sytuacja finansowa jest gorsza od innych, to próba życia jak oni jest najgłupszą rzeczą, jaką mogę zrobić. W Biblii opisano przypadki, w których pragnienie naśladownictwa doprowadziło do odrzucenia innych, a nawet zabójstwa.

W końcu chodzi o „bycie sobą”. Niezależnie od pragnień innych, mogę żyć swoim życiem. Ważne jest, aby doceniać to, co mam, być wdzięcznym za to, co posiadam, cieszyć się z małych rzeczy i czuć szczęście, będąc sobą. Nie jestem gorsza od innych, zasługuję na miłość i szacunek, mam swoje zalety.

Może brak samochodu sprawia, że jestem w gorszej sytuacji niż inni, ale ktoś może mnie podwieźć, a ja mogę korzystać z transportu publicznego. Jestem wdzięczna za ludzi, którzy mnie wożą, za moją zdolność do nawiązywania kontaktów, za to, że urodziłam się w Polsce, gdzie transport publiczny jest dobrze rozwinięty, za to, że mam pieniądze na bilet. W ten sposób mogę kontrolować swoje pragnienia i skupiać się na wdzięczności.

Wierzę, że błogosławione jest życie, w którym ja jestem panem swoich pragnień, a nie naśladuję pragnień innych, życie, które prowadzi do „bycia sobą”.

Komentarze0